Czy rzeczywiście jesteśmy w stanie zaprogramować Nasze życie tak, by toczyło się zgodnie z marzeniami ? Takie pytanie można by sobie zadać po obejrzeniu filmu Sekret. Jedno jest pewne film ten zgodnie z tytułem popycha Nas w ich kierunku i to jest największa siła tego filmu…
recenzja filmu:
The Secret: Dare to Dream (original title)
Sekret: Odważ się marzyć (2020)
Autor recenzji: Beata Broszkiewicz
All rights reserved®
The Secret: Dare to Dream (original title)
reżyseria
scenariusz
Bekah Brunstetter / Rick Parks
gatunek
Produkcja USA 2020 r.
Czasem wystarczy tylko jedna osoba, ale ta właściwa, któ®a potrafi wskazać drogę zagubionej bohaterce filmu pt. The Secret: Dare to Dream z 2020r. (SEKRET: ODWAŻ SIĘ MARZYĆ).
W główne role wcielili się aktorka Katie Holmes jako Miranda Wells i aktor Josh Lucas jako Bray Johnson.
Miranda została wdową. Jak łatwo się domyślić nie jest proste życie kiedy traci się ukochaną osobę, i samotnie wychowuje się trójkę dzieci. Z kolorów pełnych życia, pasji, koloru, miłości wkracza szarzyzna, zanika entuzjazm, na twarzy gości coraz częściej smutek i łzy i pojawiają się trudności z zasypianiem. Ale czy aby na pewno tak busi być?Sami przecież majac wolną wolę decydujemy jak chcemy przeżyć zycie, z jakim nastrojem, co chcemy zbudować, stworzyć, które pasje pielęgnować i z kim.
Ale twarz-oczy mimika głównie to zwróciło moją uwagę, nie bez znaczenia ma fakt iż główna bohaterka filmu w życiu prywatnym zakończyła swój trwający 6 lat związek. Z pewnością wczucie się w rolę nie sprawiło kłopotu aktorka wiernie realnie oddała emocje, smutek, zażenowanie i tę 100% szczerość kiedy wyznaje Bray:
„nie rozumiem co tu się dzieje,
ciężko mi uwierzyć że jest lepiej, chyba tak długo się martwiłam, że może już nie umiem być szczęśliwa”.
Widz może dokładnie odczuć takie emocje jeśli zna podobne sytuacje, a przecież zażenowanie albo zawstydzenie, obawa, samotność, osamotnienie, zawstydzenie aby nikt łez nie zobaczył często towarzyszą wielu ludziom, naprawdę wielu a tak mało jest tych którzy pomagają, lub nie wiedzą że ktoś potrzebuje pomocy, czy wsparcia dobrym przyjacielskim słowem, kto by zatelefonował z propozycją pójścia na kawę i np. gofry.
Często emocje związane ze wstydem bądź cierpieniem, rozczarowaniem, wielką tęsknotą za Ukochanym Partnerem (w jej przypadku)-sprawiają że najnaturalniej nie chce się otwierać i zwierzać komukolwiek. Zazwyczaj jest to niewygodny temat i ludzie nie chcą doradzać. Może wynika to z niskiego poziomu inteligencji emocjonalnej, małej wrażliwości, empatii, lub myślenia tylko o sobie, podczas gdy właściwymi słowami mogliby wesprzeć kogoś kto np. stał się wdowcem/wdową/lub samotnej osoby(singiel/ka)
W końcowym etapie okazuje się że najwłaściwszą osobą jest psychoterapeuta, psycholog czy może psychiatra, być może jeszcze ktoś inny z innej dziedziny medycyny.
Człowiek kiedy zostaje sam traci ukochanego Partnera/bądź partnerkę ciężko mu/jej znaleźć kogoś komu mogłaby zaufać, lub kto by ją tak po prostu z wielką fascynacją mógł pokochać, bez warunkowo, bez ultimatum, w pełnej dyskrecji, uczciwie, chcący dobrze dla niej i co ważne chroniący ją w pełni jak najlepszy ochroniarz jej serca.
W filmie widz oglądając każde sceny z pewnością zastanowił się, czy jej smutek w końcu zmieni się i zacznie ufać?, czy zakocha się jeszcze?, czy zaleczy smutek i tęsknotę po poprzedniej miłości? np. kojącą serce modlitwą- któ®a jak wiemy jest najpiękniejszym prezentem dla człowieka będącego już pod skrzydłem Boga.
Zastanowiło mnie czy modli się codziennie za niego, czy pomyślała o tym ze można odmówić w konkretne święta w danym roku odpust zupełny? Wtedy duszy jej męża będzie lżej, bo on sam już sobie nie może pomóc.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia poprzedzone Wigilią. Jako widz oglądający dzisiejszy film naturalnym jest, że takie myśli się nasunęły-hmm a co jakby film nakręcony był tuż przed świętami? na pewno przy stole zostawiłaby i dla niego krzesło i opłatek i w myślach się za niego pomodliła.
Jako widz mam wiele przemyśleń i ten scenariusz tzw. ‘Życiowy’ nasuwa refleksje, że mimo samotności należy swojej podświadomości mówić dobre myśli z kategorii wysokich wibracji jak i życzeń -scena kiedy jej dzieci pomyślały o pizzy i dostawca się zjawił😊 smakowita scena.
Czas goi rany, leczy smutek, może Miranda pogodziła się z śmiercią męża, najwyraźniej Bóg chciał jego wcześniej już u siebie ale jej w życiu postawił kogoś innego. Niezbadane są wyroki boskie, my mamy możliwość pomodlić się za tę osobę i starać się dobrze żyć w uczciwości, prawdomówności i wierzyć, że jest taka osoba/Mężczyzna gdzieś w świecie a może i na wyciagnięcie dłoni, któ®a na widok tej smutnej dziewczyny/kobiety/wdowy chciałby powiedzieć:
„wiesz… a może wypijemy razem kawę i zjemy takie chrupiące cieplutkie gofry, chcę Ci powiedzieć że nie będziesz nigdy sama, a ja postaram się otoczyć Cię bezpieczeństwem bo bardzo cię kocham, jesteś moją pierwszą i jedyną najjaśniejszą gwiazdą na Niebie, kiedy Cię ujrzałem wiedziałem to od samego początku…, lub zapyta co lubisz? ona odpowie co i on zamówi np. tę pizzę czy coś innego jakąś słodycz😊”. ®(to nie cytat z filmu😊)
Bray też ma swoją przeszłość która wpłynęła na jego sposób postępowania, na charakter, na jego podejście do życia- widzimy to w scenie na urodzinach córki Mirandy.
Ten film pokazuje jaką moc może mieć wiara, lub na głos czy w ciszy wypowiadane życzenia, marzenia, oraz że nawet w beznadziejnej sytuacji u Pana Boga nie ma nic co by się nie dało rozwiązać, naprawić, wybrać lepszą drogę życiową, czy wpaść na dobry pomysł dzięki czemu wyjdzie ona z impasu. Wszystko ma swoją przyczynę jest po coś, a człowiek ma wolną wolę aby samodzielnie podejmować decyzje. Szczęściem jest spotkanie właściwego człowieka któ®y wie jak ochronić aby mogła już zaznać szczęście w końcu. Może Bray to zesłana brakująca cząstka jej duszy którą dla Niej wybrał Anioł, kto wie…
Bray siedzący na dachu domu poradził Mirandzie:
„czasem lepiej jest poczekać aż wszystko się wyjaśni”.
Podobało mi się jak Bray w filmie remontował jej dom, takie pozytywne profesjonalne zmiany aby dom był pięknie wyremotowany i naprawiony😊, ulepszenie, to tak jak z psychiką lepiej się czujemy kiedy ktoś nam dobre słowo powie, kiedy idziemy np. do fryzjera upiększamy się, robimy coś dla zdrowia, od razu lepsze samopoczucie.
Scena kiedy Bray pakuje narzędzia do auta patrząc na dom Mirandy któ®y wyremontował i w tle piękny utwór zespołu Striking Matches pt. Waiting (from the Motion Picture)
Natomiast jeśli poddajemy się rozpaczy, smutkowi i tęsknocie i że z wszystkim jesteśmy sami i jak ja wyremontuję dom-brakuje Mężczyzny…. to z takim nastawieniem emocjonalnym przeżywamy dni, czujemy bezradność, samotność ponieważ takie wibracje wysyłamy do podświadomości. Nigdy nie można być pewnym tego że ten stan się nie odmieni. Należy wierzyć że najlepsze zaczyna się dopiero, stan smutku zmieni się w radość, a wiele w tym może pomóc ukochana osoba któ®a tak nagle może zjawić się w życiu głównej bohaterki.
Patrząc w lustro czasem nie podobamy się sobie ale w oczach ukochanej osoby jest piękna. I dzięki niemu tak ona się poczuła.
Główna bohaterka filmu Miranda nie jest osobą łasą na wartości materialne- nie przyjęła drogiego prezentu – auta-jak i reszta jej decyzji słuszna.
Jak można wywnioskować światełko się pojawiło w postaci Mężczyzny i imieniu Bray dzięki któremu Miranda na nowo uwierzyła w miłość, przyjaźń, bezinteresowność, obecność i pomoc.
Warto spojrzeć we własne wewnętrzne sumienie i swój charakter, czy łatwo nam przychodzi komuś zaufać? Czy wierzymy w miłość bezinteresowną?, czy znamy to uczucie smutku, samotności, stresu, niepokoju i trudności z zasypianiem?, czy znamy to uczucie kiedy zadajemy sobie pytanie jak będzie? Komu ufać? Nie chcę aby ten przystojny mężczyzna mi pomagał nie wierzę-scena kiedy Miranda powiedziała Bray, że nie wie już jak to jest być szczęśliwą, albo jak ukryć przed innymi to że tak tęsknię do miłości swojego życia, żeby nikt nie widział tych łez?
Po obejrzeniu tego filmu myślę że roztopią się nie jednej osoby emocje, sumienie się odezwie, lub przypomni się znane uczucie i sytuacja z czasów młodości lub teraźniejszości i tęsknota o potrzebie bycia kochanym, o tym że jeszcze jest nadzieja i wiara w drugiego człowieka.
Zbliża się piękny czas Świąt Bożego Narodzenia, czas kontemplacji nad cudem narodzin, nad łaską bożą i czas w któ®ym łamiąc się opłatkiem składamy życzenia najbliższej osobie.
Czy wiemy już co chcemy najbliższej osobie od serca powiedzieć? czy doceniamy jej obecność pamiętając dobrze jak to było kiedy była pustka i samotność, czy mamy w sobie siły na to aby wierzyć i mieć nadzieję że jeszcze ktoś zjawi siew naszym życiu dodając światła, nadziei, pasji, koloru, energii dobra? Nie zapominajmy o tym i pielęgnujmy dobro w sobie to jest Twój kapitał na wieczność.
Serdecznie polecam obejrzeć ten film w reżyserii Andy Tennant. Film skłania do wielu przemyśleń nad życiem, nad relacjami interpersonalnymi, nad związkami uczuciowymi, alienacją w społeczeństwie i próbą odnalezienia się w nim aby na nowo z wiarą wkroczyć w życie pełne pasji i świadomości oraz wiary w bycie kochanym i niesamotnym .
Film jest takim błyskiem pierwszej gwiazdy niosącej nadzieję na szczęście, miłość, bliskość, bezpieczeństwo, troskę i uśmiech na twarzy pomimo przeszkód i smutku. Co smutne kiedyś minie przyjdzie dobre, piękne, czułe, troskliwe, cierpliwe, nadejdzie ta jedyna wyjątkowa osoba niosąca miłość, któ®a pojawia się w różnym czasie życia.